W tym sezonie klasyka wraca, ale z twistem. Czarno-biały French manicure – pozornie grzeczny i minimalistyczny – zyskał nowe życie dzięki… groszkom! Ten trend łączy elegancję z zabawą, a jego siła tkwi w kontrastach: biel i czerń, precyzja i lekkość, retro i nowoczesność.

🖤🤍 French, ale nie taki jak zwykle

Zapomnij na chwilę o klasycznym białym Frenchu. W wersji 2025 zamieniamy go na kontrastowy duet: czarne końcówki na mlecznej lub nude bazie, do tego białe groszki – i gotowe. Lub zupełnie odwrotnie. Efekt? Trochę retro, trochę haute couture, a przede wszystkim: absolutnie stylowo.

Ten manicure robi robotę na Instagramie, na wybiegach i… na co dzień. Jest minimalistyczny, ale nie nudny. Kobiecy, ale z charakterem. Idealny.

Jak go wykonać?

Ten manicure wygląda efektownie, ale wcale nie wymaga miliona produktów ani skomplikowanych zdobień. Wystarczy kilka dobrze dobranych elementów i trochę precyzji.

Zacznij od bazy – najlepiej sprawdzi się mleczna lub cielista. Taki odcień delikatnie wyrówna płytkę i doda całej stylizacji lekkości. Może to być klasyczna baza w mlecznym kolorze albo żel budujący w odcieniu nude – ważne, by efekt był subtelny i schludny.

Gdy baza jest już utwardzona, czas na czarne końcówki. Zamiast klasycznego Frencha w bieli, wybierz głęboką czerń. Cienki pędzelek i mocno napigmentowany produkt o gęstej konsystencji (idealny paint gel Black) pozwolą uzyskać idealnie równe linie bez rozlewania.

Teraz pora na najciekawszy element – groszki. Najlepiej robić je sondą lub bardzo cienkim pędzelkiem. Wybierz biały produkt o dobrej gęstości (najlepiej nasz paint gel White) – dzięki temu kropki będą miały wyraźne krawędzie i nie rozpłyną się na powierzchni paznokcia. Możesz ozdobić nimi wszystkie paznokcie albo postawić na jeden, bardziej wyrazisty akcent.

Na koniec wszystko zabezpiecz topem – najlepiej takim, który daje mocny połysk i nie zostawia warstwy lepkiej. Dobrze wykończony manicure podkreśli kontrast kolorów i sprawi, że groszki będą wyglądały jeszcze bardziej wyraziście.

Dla kogo jest ten manicure?

To propozycja dla wszystkich, które lubią prostotę, ale nie boją się detalu. Dla fanek czerni i bieli, które szukają czegoś więcej niż klasycznego Frencha. Dla osób ceniących styl „less but better”, ale z małym twistem. I dla tych, które lubią mieć na paznokciach coś, co wygląda jak wycięte z Pinteresta – ale bez efektu przesady.

A jeśli masz ochotę na więcej – śmiało możesz dodać do tej stylizacji mikrobrokat, metaliczne kropki albo wykończyć ją matem. Ten manicure świetnie znosi personalizację – traktuj go jako bazę, z którą możesz eksperymentować.

Na zakończenie

Moda na groszki wraca falami, ale w wersji paznokciowej ma teraz swoje pięć minut. Czarno-biały French z drobnymi kropkami to połączenie, które nie potrzebuje brokatu ani neonów, żeby zrobić wrażenie. Ma w sobie coś eleganckiego, lekkiego i zadziornego jednocześnie.

Jeśli masz ochotę spróbować – wszystkie wymienione produkty znajdziesz w naszym sklepie online. A potem już tylko lampka, trochę wolnego wieczoru i możesz tworzyć. Może właśnie ten manicure okaże się Twoim ulubionym tego lata?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *